Jedna z pozycji książkowych, którą teraz czytam to 'Dzień miodu" autorstwa Anni Ciezadlo.
Poruszająca i egzotyczna podróż przez Bliski Wschód. Opowieść o ludzkich losach,
miłości, kuchni, na tle konfliktu zbrojnego. Nasycona smakami, zapachami pomimo lęku i walki o przetrwanie. Autorka zgrabnie wplata wątki historyczne. Książka zawiera również przepisy kuchni bliskowschodniej.
Czytając opisy potraw nie moźna być bezczynnym , dlatego do czytania musiało pojawić się ciasto. Średnio czasochłonne, ale łatwe. Upiekłam karpatkę z pierwszego internetowego przepisu, na który się natknęłam. Wyszła przepysznie - choć obawiałam się rezultatu.
do tego pachnąca kawa i jest zestaw podstawowy, natomiast w zestawie rozszerzonym dochodzi do tego jeszcze odpowiednia muzyka w tle.
Ciasta wystarczy na kilka dni - trzeba oszczędzać produkty, żeby nie było konieczności wychodzenia po zapasy w związku z sytuacją pandemii , czyli po zjedzeniu ciasta będzie dieta , zero cukru i tłuszczu , a mąkę trzeba zamiast na ciasto wykorzystać na kluski śląskie , czy w razie konieczności na makaron. W związku z tym, trzeba kontynuować preppersowanie i mieć oko na zapasy 😉
Komentarze
Prześlij komentarz