Sobota upłynęła pod znakiem słońca. Jutro pogoda ma się zmienić, ma nadejść znacznie ochłodzenie.
Dzisiaj w zacisznym miejscu , od południowej strony termometr pokazał +35 stopni - bardzo ciepło, ale w cieniu jednak czuć jeszcze lodowatość marcowego wiatru.
Koronawirusowa zaraza się szerzy , zabrała tyle ludzkich istnień , sparaliżowała świat. Papież Franciszek na placu św. Piotra samotnie odmówił modlitwę w intencji pokonania koronawirusa, Obchody Wielkiego Tygodnia odbędą się w Bazylice Świętego Piotra w Rzymie bez udziału wiernych, będą transmitowane przez internet. Z powodu epidemii odwoływane są śluby , komunie itd. wydarzenia artystyczne , szkoły i uczelnie prowadzą zajęcia zdalnie , nie wiadomo co z maturami, a restauracje , fryzjerzy czy branża turystyczna - zagrożona jest ich egzystencja. Przychodnie pozamykane, lekarze zdalnie wystawiają zwolnienia - świat stanął na głowie.
Pospolite ruszenie zwykłych ludzi szyje maski , kombinezony ochronne, drukuje na drukarkach 3D przyłbice , które za darmo przekazuje personelowi medycznemu , mobilizuje się i pomaga na różne sposoby - chociaż w tej solidarności jest iskierka nadziei.
Wybory prezydenckie nie odwołane , jak na razie, sic!
Jakże obecna codzienność jest inna od tej dotychczasowej, co nie zmienia faktu, że konsumpcjonizm i kapitalizm omamiły ludzkość.
Taki zachód słońca poprawia chociaż trochę nastrój.
Komentarze
Prześlij komentarz