Kraków

Wczoraj Kraków zachęcał do aktywnego wypoczynku na niesmogowym powietrzu lub ogólnie do mniej aktywnego, leniwego również. Powiewał lekki, ciepły wiaterek , temperatura - bardzo przyjemne 22 stopnie , niebo o wyrażnej barwie różnych odcieni niebieskiego. Gdzieniegdzie formowały się chmury - jakby malarzowi niechcący wylało się trochę farby na płótno. Przedstawiam Wam : Rynek Podgórski , neogotycki kościół p. w. św. Józefa , zaprojektowany przez architekta Jana Sas-Zubrzyckiego. Wybudowany w latach 1905-1909r., odrestaurowany w 1999r. Środkowa wieża ma wysokosć 80 metrów a jej zakończenie tzw. hełm nawiązuje do wieży kościoła Mariackiego. Obok kościoła znajdował się kamieniołom. Na jego częsci wybudowano plebanię , której piwnice wykute są w wapiennej skale. Tuż obok ciekawie zagospodarowany, zaciszny ogród z rzeżbami, ze świetnym widokiem na panoramę miasta. To tak skrótowo mała dawka historii.
Ulica W.Warneńczyka.
C.d. ul. Warneńczyka z widoczną na wprost kamienicą przy ul. Kalwaryjskiej, a na zdjęciu poniżej willa przy tej samej ulicy z 1929r. w modernistycznym stylu.
i jeszcze kolejny interesujący architektonicznie budynek - Centrum Kultury Podgórza na ul. Sokolskiej mieszczące się w budynku z drugiej połowy XIX w. będącym ówcześnie męską szkołą podstawową , prace renowacyjne ukończono w 2008r. - czyli przez 150 lat bez renowacji (sic ?), ale za to jak teraz widać równiutko ułożone cegły - dobra murarska/rzemieślnicza robota.
Miałam okazję również zwiedzić Muzeum T.Kantora na samym brzegiem Wisły. Ładnie połączony nowy projekt z istniejącą zabytkową zabudową , na samej górze urządzono kafejkę z widokiem na rzekę . Kawa, szarlotka z karmelem i widok - pychota. Skoro były kalorie - to trzeba było pospacerować po ogromnym parku Bednarskiego ( chyba włodarze miasta nie oddadzą terenu pod zabudowę - swoimi działaniami pokazują, że nie po drodze im obecnie z zielonymi terenami ). Muzeum nie udało mi się sfotografować, ponieważ telefonowi zwyczajnie zapchała się pamięć i też chciał mieć relaks w niedzielę :) U Was niedziela aktywnie spędzona czy raczej lazy ?

Komentarze