Spektakl zachodzącego słońca

Wiem , wiem - powtarzam się , kolejny raz zachód słońca - ale .....gdybym miała talent byłabym malarką lub grafikiem tworzącym ołówkiem, ale nie mam i dlatego interesuje się amatorsko fotografią. Kiedyś w szkolnych czasach uczestniczyłam w kółku fotograficznym , bawiliśmy się fotografowaniem , a później wywoływaniem odczynnikami chemicznymi , suszeniem na sznurku itd. - ale jak to się mówi było to dawno i nieprawda , a może prawda :) Zamiłowanie do fotografii mam , narzędzie w postaci telefonu mam - no to pstrykam - bo jak tu przepuścić TAKĄ okazję ? Kosmiczna, nieprawdopodobnie piękna, zjawiskowa natura. Wczorajszy zachód złońca z perspektywy dwóch miejsc.
Perspektywa ta sama, ale 2 godziny wcześniej niż zdjęcia powyżej
To z innej perspektywy - wrażenie jakby to była lawa z wulkanu - a to zachodzące słońce.
Więcej zdjęć się nie zmieści , bo blogger ogranicza - WTF? - LOL - hehe - a poza tym słowa zbędne. U Was wczoraj było podobnie ?

Komentarze

Prześlij komentarz