Mikołaja "przywiał" halny

Tak to sobie tłumaczę , bo sanie dzisiaj nie wchodzą w grę - dzisiaj rządzi halny wiatr, mocno hula, grożnie huczy, rozgrzał temperaturę do 16 stopni C. - dlatego Mikołaj musiał znależć rozwiązanie zastępcze (ha ha ). W związku z tą nietypową sytuacją pogodową nie liczyłam na rozpasane prezenty. Zadowoliły mnie symboliczne, minimalistyczne podarunki w postaci mini bombek ( takie 3 cm maleństwa ) i rozpływającej się w ustach białej czekolady z naturalną wanilią Bourbon ( zaznaczam - z wanilią, a nie o smaku wanilii -:)).
Do czekolady musowo pachnącą kawa.
Jako dodatek do prezentów oślepiające słońce ( takie słońce w dzisiejszy grudniowy dzień mimo wszystko powinno wystąpić w parze z mrozem i śniegiem - ach te zmiany klimatu ).
A to ujęcia z wczorajszego wschodu słońca. Z tego co mi mignęło w necie, słońce wczoraj dawało poranny bajecznie kolorowy koncert również w innych krajach Europy.
Pomyślałam sobie, że w każdym poście będę polecać subiektywne zestawy filmowo-muzyczne. Film na dziś : "Wichry namiętności" Muzyka : Elvis Presley - G.I.BLUES Dobrej, smacznej niedzieli !

Komentarze