Różowy puder

Niedzielny wieczór zaróżowił się tuż przed zachodem słońca. Wydawało się`jakby komuś wysypał się różowy puder z puderniczki. Na tle błękitu nieba oba kolory kontrastowały ze sobą. Wieczorem przeglądając wiadomości na różnych portalach, trafiłam na zdjęcia z wczorajszego dnia , ale zrobione we Włoszech. Kolory rano, przed wschodem słońca były identyczne - różowo-niebieskie , jak u nas podczas zachodu.
Być może pokolorowało się tak przed mroźną nocą, bo Suwałkach jest zero stopni , a na południu Polski niewiele więcej - plus dwa, a to przecież zaraz majówka - wow i tak zimno. Na majówkę prognozują niemajówkową pogodę, ale stopniowo ma być coraz cieplej. Kwiatki, takie drobniutkie, które posadziłam w marcu - zgodnie z wytycznymi na opakowaniu- pokazały zielone łodyżki, nie przemarzły. Natknęłam się ostatnio na świetne spektakle Teatru Telewizji i spektakl radiowy/słuchowisko. Wysłuchalam wszystkiego za jednym zamachem. Dwa tytuły z nich to : 'Uprowadzenie Donni Agaty" i 'Postrzyżyny" B.Hrabala. Powiem tak - r e w e l a c j a. Po prostu dobry humor w najlepszym wydaniu, aranżacji i grze aktorskiej.

Komentarze