Delicja, którą przywiał wiatr.

Wieje dzisiaj i to całkiem mocno i więcej zachmurzonego nieba niż wczoraj. Wczoraj trochę było więcej słońca, ale podwiewał lodowaty wiatr , a dziś już odwrotnie - wiatr dmucha z wysokim natężeniem. Nie jestem meteorologiem, ale zaobserwowałam ( tak mi się przynajmnie wydaje ) , że silny wiatr idzie w parze z niesamowitymi zachodami słońca. Żarzy przeróżnymi kolorami. Barwy wieczornego nieba dzisiaj stopniowo nabierały po kolei wszystkich ciepłych kolorów. Szyby domów jak lustra odbijały czerwień , żółty później różowy przechodzący w fiolet. Miód - malina. Delicje. Pyszności. A wyglądało tak :
Pomimo zimna tulipany rozwiktły, ale całe zroszone kroplami wody, bo chwilę wcześniej popadało.
Czereśnia kupiona w ub. roku - REGINA - maleństwo ma jedną łodygę i już kwitnie. Może jakaś pszczoła ją znajdzie :) Razem z nią przyjechała CORDIA kolumnowa ( tzw. sercówka ) - ale ta się nie przyjęła, tak jak inna jeszcze wcześniej kupiona - nie pamietam jednak jaka to była odmiana.
To zachód słońca, nie pożar.
I jeszcze taki akcent kolorystyczny.
Wiosna w tym roku ma mieć temperaturę niższą niż w ostatnich latach, na zmianę zapowiadają słoneczne dni z deszczowymi. Od jutra czyli od soboty 3 dni ciepła - nawet do 26/28 stopni , następnie 5 dni deszczu z temp. na poziomie ok. 20 stopni. Z informacji pandemicznych - kraje południowe po 16 maja bedą otwierać się na turystów - albo takich , którzy przeszli COVID 19 , lub są zaszczepieni lub będą mieć negatywny wynik testu. Ruch w biurach podróży kwitnie. Muzyka - RELAX - LE NOISEUR/francuski utwór. Z filmów -"ONA" z Joaquinem Phoenix - myślałam , że nie będzie to film wart uwagi - ale jest.

Komentarze