Italskie smaki na talerzu, letnia fauna i flora, tęcza, uspokojenie po burzach - słowo o klimacie.

Dzisiaj nareszcie można odpocząć od upałów. Nocny, spokojny deszcz był potrzebny roślinom , a nam przyniósł ulgę. Ostatnie wydarzenia pogodowe ( minionej soboty ) w okolicach Głogoczowa koło Myślenic , Nowego Sącza , czy bardziej ogólnie wschodniej ściany Polski - były niepokojące. Główna droga wojewódzka z Krakowa do Zakopanego właśnie w okolicach Myślenic zamienila się w rzekę - w tzw. powódź błyskawiczną, nie mówiąc o tym jakie szkody wyrządził nawalny, mocny deszcz, burze i nagle występujące ze swoich koryt rzeki właśnie w tych rejonach. W samym Krakowie po takich ulewnych deszczach tydzień temu można było poczuć się jak w Wenecji. Miasto było zalane. Obecnie w USA - w Kalifornii występują ogromne pożary , to samo dzieje się w Hiszpanii, Vancouver ostatnio mierzyło się z temperaturą ok. 50 stopni na plusie, Syberia płonie, gorące masy powietrza docierają daleko na północ kontynentu, a w Niemczech ogromne ulewy zalały i zdemolowały wsie i miasteczka. CHROŃMY PLANETĘ - nie ekspolatujmy jej do granic możliwości, ale współdziałajmy,chrońmy, troszczmy się o nią, aby uniknąć zjawisk dotąd niespotykanych. Notatka ogrodowo-kulinarna. Po pierwszej fali kwitnięcia róż teraz w ogrodzie dominacja lilii, miododajnych pysznogłówek,jeżówek i trzmieli gromadzących nektar na swoich odnóżach.
Co można powiedzieć o liliach ? - uwodzą i mamią pięknem, obłędnie słodkim zapachem.
Róże po deszczu wyglądają ślicznie.
W ogrodzie świetnie czują się zwierzęta - Rico próbuje okiełznać drąga większego od niego.
lub przymilić się i próbować naciągnąć na coś z lodówki lub ze specjalnego słoika z jego przysmakami.
W ogrodzie komponują sie też ładnie ozdobne słoneczniki.
W kuchni trwa poszukiwanie inspiracji. Z powodu kończącej sie ważności drożdży wyczarowane bylo calzone prosto z Italii :). Ładnie wypieczone, z pysznym nadzieniem - m.inn. boczkowym.
I bardzo proste zapiekanki, ale jak smakującee.
Aaa i nie mogło zabraknąć czerwcowej tęczy....
Ale generalnie pilnuję tu JA.
Oglądanie filmów teraz odeszło na dalszy plan, bo górą muzyka - np. koncert DIRE STRAITS - NIMES 1992 - 2 razy to zobaczyłam i odsłuchałam - tego nie da się opisać słowami - to trzeba naprawdę zobaczyć i posłuchać - MAESTRIA!.

Komentarze