Zwiedzaliśmy Rzym bardzo intensywnie, aplikacja w telefonie policzyła, że w ciągu kilku dni przeszliśmy 50km , dlatego ilość zrobionych zdjęć była ogromna. I choć to zwiedzanie to był ułamek Rzymu to i tak dla mnie to rekord rekordów.
Widok rozciągający się na Rzym ze wzgórza Gianicolo , z tarasu Terrazza del Pincio był cudny , a park Passeggiata del Pincio z ponad 200 posągami znanych osobistości robi wrażenie. Znajdziecie tu np. popiersie Pitagorasa.
Ze wzgórza Gianicolo prowadzi prosta droga w kierunku Schodów Hiszpańskich , przy niej znajduje się pomnik bohatera narodowego Italii Giuseppe Garibaldiego.
Z tego miejsca są widoczne liczne prywatne tarasy, które sprawiają wrażenie zacisznych, stanowiących miejsce odpoczynku dla właścicieli.
Podobała mi się również włoska ulica z kolorowymi małymi autkami.
Terrazza del Pincio
Piazza del Popolo
Passeggiata del Pincio
Pitagoras w Passeggiata del Pincio
Schody Hiszpańskie po raz kolejny - a w zasadzie rzeżba przy wejściu na nie
Sklepik szalonego Włocha, gdzieś przy Via Sistina - spodobała mi się wystawa sklepowa w stylu artystycznego kiczu - taki misz-masz, (właściciel był bardzo zadowolony , wręcz zachęcał do zrobienia zdjęcia) i widocznie dobrze mu wychodzi handel skoro funkcjonuje przy jednej z najdroższych ulic Rzymu.
Piękne zdjęcia. Podoba mi się zwłaszcza ten krajobraz dachów. :)
OdpowiedzUsuńNawet dachy oddają klimat tego miasta :) , dziękuję za wyrażenie opinii , tym bardziej , że moje odczucia są bardzo podobne - to zdjęcie jest jednym z moich ulubionych.
OdpowiedzUsuń